Eugeniusz Haneman
Eugeniusz Haneman (ur. 1917, Warszawa)
Uczeń Mariana Dederki, dokumentował akcje prowadzone podczas powstania warszawskiego. Po wojnie operator Polskiej Kroniki Filmowej, wykładowca w Instytucie Filmowym w Krakowie i Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej. Specjalizuje się w nastrojowych portretach i pejzażach. Jest też autorem aktów. Członek i działacz Związku Polskich Artystów Fotografików, prezentował swoje prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych. Za wszechstronną twórczość został uhonorowany wieloma odznaczeniami państwowymi i branżowymi.
Eugeniusz Haneman
„... starszego, eleganckiego pana o pogodnym uśmiechu odwiedziłem w jego łódzkim mieszkaniu. Podszedł do mnie z rezerwą. Być może moje zainteresowania fotograficzne wzbudzają również takie reakcje. Pan Eugeniusz jest entuzjastą awiacji, ma chyba ze sto modeli samolotów, ale rozmawialiśmy jednak o fotografii. Z ciekawością przejrzałem jego archiwum. Nie pokazywał go chętnie. Otwierał akty tego przedstawienia z pewną dramaturgią. Kolejne teki były prawdziwym przeżyciem. Bardzo się cieszę, że pan Eugeniusz będzie miał lada miesiąc wystawę retrospektywną w Muzeum Historii Fotografii w Krakowie. Trudno mi wymienić wszystkie prace, które uważam za znakomite, ale muszę wspomnieć o Na przystanku, Jesiennej mgle czy sławnym Portrecie jesiennym - jest na nim uwieczniona mama artysty.”
Uczeń Mariana Dederki, dokumentował akcje prowadzone podczas powstania warszawskiego. Po wojnie operator Polskiej Kroniki Filmowej, wykładowca w Instytucie Filmowym w Krakowie i Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej. Specjalizuje się w nastrojowych portretach i pejzażach. Jest też autorem aktów. Członek i działacz Związku Polskich Artystów Fotografików, prezentował swoje prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych. Za wszechstronną twórczość został uhonorowany wieloma odznaczeniami państwowymi i branżowymi.
Eugeniusz Haneman
„... starszego, eleganckiego pana o pogodnym uśmiechu odwiedziłem w jego łódzkim mieszkaniu. Podszedł do mnie z rezerwą. Być może moje zainteresowania fotograficzne wzbudzają również takie reakcje. Pan Eugeniusz jest entuzjastą awiacji, ma chyba ze sto modeli samolotów, ale rozmawialiśmy jednak o fotografii. Z ciekawością przejrzałem jego archiwum. Nie pokazywał go chętnie. Otwierał akty tego przedstawienia z pewną dramaturgią. Kolejne teki były prawdziwym przeżyciem. Bardzo się cieszę, że pan Eugeniusz będzie miał lada miesiąc wystawę retrospektywną w Muzeum Historii Fotografii w Krakowie. Trudno mi wymienić wszystkie prace, które uważam za znakomite, ale muszę wspomnieć o Na przystanku, Jesiennej mgle czy sławnym Portrecie jesiennym - jest na nim uwieczniona mama artysty.”