Wojciech Prażmowski
Wojciech Prażmowski (ur. 1949, Częstochowa)
Absolwent Szkoły Fotografii Twórczej w Brnie, jest członkiem ZPAF. Wykonał wiele serii rzeźb-instalacji, dedykując je znanym twórcom kultury, m.in. Andrzejowi Wajdzie, Gźnterowi Grassowi, Akirze Kurosawie. Zaprezentowano je w III edycji Kolekcji Centrum Sztuki Współczesnej na Zamku Ujazdowskim w Warszawie. Nietypowym epizodem w twórczości Prażmowskiego była sesja zdjęciowa dla Matsudy, jednego z największych kreatorów mody w Japonii. Fotografie wykonał w Hiszpanii. Wojciech Prażmowski brał udział w blisko 100 wystawach zbiorowych i indywidualnych w kraju i za granicą. W 1992 roku został zaproszony do udziału w największej imprezie fotograficznej na świecie Fotofest w Houston. Ostatnio uczestniczył w I Biennale Sztuki Fotograficznej w Szlezwiku w Niemczech. Jego prace znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych i muzealnych, m.in. w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, Muzeum Sztuki w Łodzi, Museum of Modern Art w Nowym Jorku, Striped House Museum of Art w Tokio. Przed trzema laty we Francji wydano album autorski Wojciecha Prażmowskiego L'ange brisŽ, a otwarty w 1996 roku La Maison de la Photographie w Paryżu przygotował film biograficzny o polskim fotografiku, zrealizowany przez Bruno Trompiera.
Wojtek Prażmowski
„...prawdziwy artysta. Obecnie także profesor akademicki. Zawsze mi imponował, a zwłaszcza wówczas, gdy w latach siedemdziesiątych spotykałem go w Częstochowie - naszym rodzinnym mieście. Miał przy sobie jakiś wspaniały aparat fotograficzny. Był już wówczas studentem Akademii w Brnie, a to pobudzało naszą wyobraźnię - młodszych kolegów Wojtka. O fotografii potrafił z pasją opowiadać godzinami. Robił to zarówno wówczas, kiedy przed laty spotykaliśmy się w Częstochowie, jak i teraz, gdy niedawno go odwiedziłem. W tym wydaniu jest wspaniały. On kocha fotografię, a ja - w znacznej mierze - kocham ją dzięki niemu. Wojtek jest poza tym człowiekiem światowym. Zna znakomitych fotografików z kilku kontynentów, którzy darzą go sympatią i zaufaniem, odwiedzają go, wspólnie organizują sesje i wystawy. Wojtek pierwszy opowiadał mi o Kertészu, a także o pewnym Japończyku, który dzięki niemu zrobił piękne Polskie Madonny.”
Absolwent Szkoły Fotografii Twórczej w Brnie, jest członkiem ZPAF. Wykonał wiele serii rzeźb-instalacji, dedykując je znanym twórcom kultury, m.in. Andrzejowi Wajdzie, Gźnterowi Grassowi, Akirze Kurosawie. Zaprezentowano je w III edycji Kolekcji Centrum Sztuki Współczesnej na Zamku Ujazdowskim w Warszawie. Nietypowym epizodem w twórczości Prażmowskiego była sesja zdjęciowa dla Matsudy, jednego z największych kreatorów mody w Japonii. Fotografie wykonał w Hiszpanii. Wojciech Prażmowski brał udział w blisko 100 wystawach zbiorowych i indywidualnych w kraju i za granicą. W 1992 roku został zaproszony do udziału w największej imprezie fotograficznej na świecie Fotofest w Houston. Ostatnio uczestniczył w I Biennale Sztuki Fotograficznej w Szlezwiku w Niemczech. Jego prace znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych i muzealnych, m.in. w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, Muzeum Sztuki w Łodzi, Museum of Modern Art w Nowym Jorku, Striped House Museum of Art w Tokio. Przed trzema laty we Francji wydano album autorski Wojciecha Prażmowskiego L'ange brisŽ, a otwarty w 1996 roku La Maison de la Photographie w Paryżu przygotował film biograficzny o polskim fotografiku, zrealizowany przez Bruno Trompiera.
Wojtek Prażmowski
„...prawdziwy artysta. Obecnie także profesor akademicki. Zawsze mi imponował, a zwłaszcza wówczas, gdy w latach siedemdziesiątych spotykałem go w Częstochowie - naszym rodzinnym mieście. Miał przy sobie jakiś wspaniały aparat fotograficzny. Był już wówczas studentem Akademii w Brnie, a to pobudzało naszą wyobraźnię - młodszych kolegów Wojtka. O fotografii potrafił z pasją opowiadać godzinami. Robił to zarówno wówczas, kiedy przed laty spotykaliśmy się w Częstochowie, jak i teraz, gdy niedawno go odwiedziłem. W tym wydaniu jest wspaniały. On kocha fotografię, a ja - w znacznej mierze - kocham ją dzięki niemu. Wojtek jest poza tym człowiekiem światowym. Zna znakomitych fotografików z kilku kontynentów, którzy darzą go sympatią i zaufaniem, odwiedzają go, wspólnie organizują sesje i wystawy. Wojtek pierwszy opowiadał mi o Kertészu, a także o pewnym Japończyku, który dzięki niemu zrobił piękne Polskie Madonny.”